Wielki Dzień Pszczół

8 sierpnia, jak co roku, przypadły obchody Wielkiego Dnia Pszczół. W tym roku ze względu na sytuacje epidemiczną nie były obchodzone tak, jak co roku z warsztatami dla zainteresowanych osób, ale warto o tym wspominać i to nie tylko przy okazji tego dnia czy Światowego Dnia Pszczół (20 maja). Pamiętajmy o pszczołach codziennie. Dlaczego? Nie chodzi tu oczywiście o miód, czy inne produkty pszczele nawet cenniejsze od miodu. Chodzi przede wszystkim o to, co spożywamy. Chociażby dlatego, że jedząc jabłko, gruszkę czy truskawkę nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że nie zawdzięczamy tego do końca sadownikowi, czy plantatorowi truskawek, ale właśnie maleńkiej pszczółce. Na nic zdałyby się zabiegi sadownika, plantatora czy rolnika, gdyby nie owady zapylające. Z niezapylonych kwiatów nie będzie owoców i nasion. Nie zdajemy sobie sprawy, że zabijając tylko jedną pszczołę możemy pozbawić się 2,5 tony jabłek. Można powiedzieć, że aż 1/3 naszych pokarmów powstaje przy udziale pszczół. Dzięki owadom pszczołowatym mamy 90 % owoców i 4000 odmian warzyw. Musimy zdawać sobie sprawę, że w naszym kraju ok. 80 % roślin to rośliny owadopylne.

Naukowcy na całym świecie alarmują, że niestety drastycznie zmniejsza się liczba owadów na całym świecie, ale szczególnie dramatycznie zmniejsza się liczba pszczół, zarówno tych hodowlanych (czyli pszczoły miodnej), jak i dzikich gatunków. Masowe wymieranie pszczół notuje się już od lat 90 ubiegłego wieku. Wymieranie to, w stosunku do pszczoły miodnej, określono jako „zespół masowego ginięcia pszczoły miodnej”. Jest to zespół chorobowy występujący w koloniach pszczoły miodnej. Na przyczynę choroby składa się wiele czynników, ale za główny naukowcy jednomyślnie uważają pestycydy, a szczególnie insektycydy, wśród których najgroźniejsze wydają się neonikotynoidy. Ponadto, poważnym problemem dla dzikich pszczół (pomijając wpływ pestycydów) są uprawy monokulturowe, brak miedz, śródpolnych zadrzewień, skarp, stert kamieni, co skutkuje brakiem kryjówek i miejsc do zakładania gniazd. Zmniejsza się także bioróżnorodność w rolnictwie i coraz mniej jest miejsc, gdzie rosną różne gatunki roślin nektarujących. Monokulturowa uprawa roślin miododajnych (np. facelii) zapewni pokarm pszczołom tylko przez krótki czas jej kwitnienia, a po tym okresie ogromne obszary nie zapewniają pożywienia dzikim zapylaczom.

Pamiętajmy o pszczołach, chrońmy je, pomagajmy im, edukujmy społeczeństwo, a przede wszystkim rolników. Ich byt, ich plony zależą w dużej mierze od pszczół. Pamiętajmy o pszczołach codziennie, jedząc grochówkę, kapuśniak, ogórkową czy kanapkę z pomidorem. Smakiem i aromatem tych potraw możemy się delektować dzięki tym małym pracowitym owadom.

Opracował:

Andrzej Różycki