Wiosna tuż, tuż

 

Słońce coraz wyżej nad horyzontem, dzień staje się dłuższy, bo i słońce ma coraz dłuższą drogę do przebycia na nieboskłonie. Już w niedzielę zacznie się kalendarzowa wiosna. Chociaż nocą temperatury spadają poniżej zera to w przyrodzie widać oznaki, że mamy już wiosnę. Przylatują kolejne gatunki ptaków. Są już od dłuższego czasu gęgawy, żurawie i skowronki. Przyleciały także czajki, lerki, pliszki siwe i drozdy śpiewaki. Cichy zazwyczaj zimą las teraz rozbrzmiewa już godowym śpiewem sikorek, kosów, śpiewaków, kowalików i werblami dzięciołów. Na skrajach lasów rozbrzmiewa  charakterystyczna piosenka trznadla, który oznajmia nam, że "nie będzie suchej kobyle niiiiic", a wtórują mu dzwońce. W Poleskim Parku Narodowym kończą kwitnienie leszczyny, zakwitają olchy czarne, lada moment zakwitną wierzby iwy. Za takiego typowego zwiastuna wiosny uważa się śnieżyczkę przebiśnieg, a ponieważ nie rośnie ona w Poleskim Parku Narodowym to takim zwiastunem jest u nas przylaszczka pospolita. Jej niebieskie kwiaty już zaczynają rozkwitać i ożywią szarobure dno lasu. Miedzy zeszłorocznymi liśćmi wychylają się już także pierwsze wiosenne grzyby. Najbardziej w oczy rzucają się krwistoczerwone owocniki czarki szkarłatnej. Swoje norki opuściły też zaskrońce zwyczajne. I już jest "Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty" jak śpiewał Marek Grechuta.

Andrzej Różycki